O czym jest ta książka?
Przenocujemy pod skalną ścianą, zmokniemy, będziemy pływać pośród jaskiń, poobserwujemy cielący się lodowiec, zdobędziemy wulkan, posiedzimy w oazie, odbędziemy liczne trekkingi, pooddychamy oceaniczną bryzą, przetrwamy indiański karnawał, kupimy dynamit i… doznamy wielu innych wrażeń!
Będzie sporo o cenach, o obyczajach na argentyńskich campingach, o tym, jak jeździć autobusem po Buenos, aby nie zginąć. Słowem, część z Państwa może tę książkę potraktować jako przewodnik dla wędrujących z plecakiem i namiotem, część zaś – jako wesołą komedyjkę spisaną z wędrówki przez Amerykę Łacińską.
Wojciech Cejrowski
RECENZJE
NAPISZ RECENZJĘ
Świetna książka, zwłaszcza że sam zwidziłem kawałek Argentyny i Chile. Zwłaszcza bliskie mi Rio Turbio. Książka ma 2 maleńkie "niedoróbki": brak spisu treści oraz brak opisów fotografii. Ale polecam miłośnikom Ameryki Południowej.
Stefan Czerniecki wypracował sobie styl pisarski, który określa się mianem przelanej na papier gawędy. Jest to najlepszy sposób na przedstawienie opowieści podróżniczych - tych z prawdziwego zdarzenia. A jaka jest gawęda? Hmm... wartka i łatwostrawna, pomimo tego, iż nadziewa schab narracji boczkiem humoreski i ciętych uwag, które niepozbawione inteligencji, nie są chamskie, a jedynie bystre. Polecam. Ciekawa seria, świetnie wpasowująca się w nią powiastka. A czy cos mi się nie podobało? Zbyt szczegółówy opis zwyczajów z boliwijskiej kopalni - niesmaczny i irytujący, ale to kilka stron do całej reszty, zatem niedużo. Pozdrawiam.